Wiem, że nie ładnie się chwalić, ale co ja na to poradzę jak muszę Wam pokazać kilka nowych-starych rzeczy w moim domu.
Mam węgierską ,rosyjską ,niemiecką , łacińską ,czekam aż trafi się polska perełka.
Trafiła mi się również maszyna, o której marzyłam od dawna i w końcu udało mi się zrobić wianek z kartek ze starej książki. Podziwiałam te wianki u wielu z Was ,aż w końcu mam i ja :) Lampiony to też nowy nabytek,cieszą moje oko bardzo!!!
I na koniec stolik,który przemalowałam dawno temu i poswięciłam mu dużo czasu, choć kompletnie nie chciał ze mną współpracować. Czasami go nie lubię za to że był taki oporny.
Mam nadzieję kochane babeczki ,że Was nie zanudziłam i dotarłyście do końca .
Pozdrawiam wszystkich starych obserwatorów i witam wszystkich nowych :)
Ciężko byłoby mówić o nudzie kiedy się ogląda takie cuda ... ja tylko zazdroszczę zwłaszcza tego opornego stolika :) jest piękny !!! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPrzepieknie, wszysto cudnie ze soba harmonizuje, piekne aranzacje, ja tez uwielbiam takie stare ksiazki, nie mam ich jednak za wiele:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfiu fiu cudowne księgi :) ale masz farta :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Pierwsze słowo jakie ciśnie mi się na usta to ciepło, prawdziwe domowe ciepło :)
OdpowiedzUsuńCudowna maszyna! Wprowadza taki niesamowity klimat. Stolik, to nic że oporny był, teraz prezentuje się okazale i oko cieszy - moje na pewno :)
Przesyłam ciepłe pozdrowienia :)
Jak już naprawdę nie będziesz lubiła stoliczka, to ja go chętnie adoptuję :D Super ten świecznik na nóżce! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie piekne...i zdecydowanie tylko sie chwalic:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepkutko
Pewnie, że się nie znudziło. Pokazałaś same piękne rzeczy. A czemuż to ten cudowny stoliczek nie chciał z Tobą współpracować? Wianek cudowny, trudny do zrobienia? Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno nie chciał.Malowałam go chyba przez rok ,kilkakrotnie odstawiałam na bok,a po jakimś czasie znów próbowałam ,walczylam z blatem bo nogi nie sprawiały problemów :)
UsuńWianek łatwy ,tylko zabrał mi duuuuzo czasu. Pozdrawiam goraco :)
śliczne zakątki!!!!
OdpowiedzUsuńDEFINICJA: Nuda – negatywny stan emocjonalny, polegający na uczuciu wewnętrznej pustki, zwykle spowodowany jednostajnością, brakiem zmiany otoczenia, brakiem bodźców, a czasami chorobą. Nuda to stan obojętności i braku zainteresowania. Jest traktowana jako odmiana frustracji lub stresu. Czasami może doprowadzić do innych stanów emocjonalnych, jak np. agresji.źródło: Wikipedia
OdpowiedzUsuńTak więc droga Kasiu odczuwam bardzo pozytywny stan emocjapnalny gdy czytam i oglądam Twoje posty, co wzbogaca mnie wewnetrznie jest to spowodowane przede wszystkim Twoim świetnym gustem, zmieniam "otoczenie" bo Ty zmieniasz przestrzeń wokół siebie i mi ją prezentujesz. Stan emocjalnalny jaki jesteś we mnie wzbudzić to radość i czasem ukłucie zazdrości, które skutkuje motywacją do stworzenia czegos na wzór Twoich cudów.
Tak więc moja droga Koko, jak tylko definicja nudy zostanie zmieniona na to co opisałam to przyznam z ręka na sercu, że mnie nudzisz :)
Póki co zachwycił mnie Twój fotel i cudna chusta na nim, zauroczyły mnie ksiązki i lampion, spodobał mi się stolik, który czasem lubicz czasem nie. Uwielbiam się z Tobą nudzić.
p.s. dziękuję za gratulacje pod poprzednim komentarzem:)
i przez to wszystko zapomniałam dopisać, że maszyna jest zaczarowana a wianek prześliczny!
UsuńPiękne staruszki:) Ja też mam kilka takich perełek. Stolik może i u party i oporny ale wygląda pięknie teraz. Maszyna..... wianek...... piękności!
OdpowiedzUsuńDobrej nocy!
Ale cudności! Maszyna, wianek, książki...Do tego kubek kawy i mogłabym zrezygnować z pracy:)
OdpowiedzUsuńStolik i fotel zasłaniaja mi wszystko , książki stareńkie oczywiście że śliczne ..
OdpowiedzUsuńa,ż się chce przysiąść na tym fotelu i poczytać :)
OdpowiedzUsuńJeśli to miałaby nuda to ja z tego nie zasnę chyba wcale ;) Piękności z tych książek, tej maszyny ale perełki to ten wianek i stolik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
piękne te twoje stare nowe przedmioty :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie te swoje skarby nam pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie że tyle wspaniałych rzeczy nam za jednym razem serwujesz , bo wygląda to pewnie tak : mówisz "sezamie otwórz się " no a potem wynosisz takie perełki i gula nam robisz hahaha :)
A szafeczka z poprzedniego posta po liftingu nie do poznania , super przemiana :)
Ściskam mocno !
Kaś no nie dokładnie tak jak piszesz,ale faktycznie czyham na te skarby ,a gdy się już pojawią w graciarni,przytulam do siebie i mówię MÓJ CI ON!!!!! cmokam :)
UsuńBardzo urokliwy kącik stworzyłaś:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ogląda się te Twoje cuda. Bardzo przytulnie i klimatycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzenosisz Nas do innego świata,piękności,aaaa maszyna....ech:))))))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się stolik :)
OdpowiedzUsuńale masz cudeńka-skarby, maszyna taka marzy mi się :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
cudeńka!
OdpowiedzUsuńw moim magicznym domku...wszystko MASZ cudne, ale najpiękniejsze jest to białe SIEDZISKO...moje MARZENIE:))
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja!
OdpowiedzUsuńWszystko u Ciebie jest piękne....:)
OdpowiedzUsuńmam w planie malusieńkie zmiany w salonie...i chce właśnie stworzyc taki kącik.....i kupić taka cudna maszynę do pisania:)))))))))))
OdpowiedzUsuńJa choruję na taki fotelik , książki perełki , a stolik śliczny , cudeńka :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam stare książki. Mój pradziadek miał podobne hobby dzięki czemu mam parę literackich perełek :) Stolik wyszedł wspaniale, warto było się z nim siłować :)
OdpowiedzUsuńTwój mąż Koko ma nosa do wynajdywania prawdziwych książkowych perełek. A stolik cudo.
OdpowiedzUsuńJak to nie wypada się chwalić, to piękne i wartościowe przedmioty.To miło, że chcesz nam je pokazać. Gratuluję żyłki szperacza :) Pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńJa też z braku czasu zaglądam tylko od czasu do czasu :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te stare rzeczy u Ciebie, uwielbiam, takie z duszą!!! Kamiluś chowa się super, juz zaczyna chodzić! Serdecznie pozdrawiam :-)
Oporny był mówisz? Ejże, to dobrze - dłużej wytrzyma przy Tobie, nie rozjedzie się przed byle kim ;)
OdpowiedzUsuńChwal się, chwal, jest czym ! stolik ma bardzo ciekawy kształt, warto było się pomęczyć ;) Ale najcudniejszy jest fotel... Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko!!! I razem tworza piękna aranżację! bardzo podoba mi sie fotel...W ogóle bajeczne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńJak można zanudzać takimi cudami? Choruję na taki wianek, ale nie jestem w stanie zniszczyć książki... muszę sobie sprawić jakąś bezwartościową książkę z pożółkniętymi kartkami :)
OdpowiedzUsuńStare książki też kupuję,przeważnie po niemiecku mi się trafiają.Aranżacja sliczna ,stolik już chyba "odpracował"swoje i teraz będzie między Wami tylko dobrze:)))
OdpowiedzUsuńMaszyna też urocza,z pewnością marzenie wielu z nas.Buziaki.
Waśnie ostatnio się zastanawiałam nad tego typu lampionem... tylko że już nie mam gdzie to wszystko magazynować :D Ale kiedyś z pewnością sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie, jak klimatycznie! Stolik przepieknie zrobiłaś a książki do pozazdroszczenia ;)
OdpowiedzUsuńO takiej maszynie do pisania też marze... Twoja jest idealna :)
OdpowiedzUsuńFajnie tu u Ciebie.... i książki i stolik, fotel i szafeczka .... i wystrój cały. Super, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tutaj ślicznie! podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńa taki fotel to moje marzenie♥
Jest się czym chwalić, prawdziwe skarby!! Ach pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńO jak super,że tu trafiłam- jest się czym to się chwal. Pięknie u Ciebie i zamierzam tu zaglądać często.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
świetne! uwielbiam takie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
Agata
Szczerze zazdroszczę maszyny do pisania :) Jest piękna, działa? Próbowałaś coś na niej pisać?
OdpowiedzUsuńślicznie mieszkasz! jak w pałacu u Ludwika XIV!
OdpowiedzUsuńpaulapearls.blogspot.com