31 sierpnia 2014

niewiele ,ale cieszy :)

Witajcie moje drogie !

Ostatnio u mnie mało się działo,cały mój czas pochłonęła praca i remont mieszkania dla córci ,tak ,tak !! moja mała córunia postanowiła zacząć życie na własna rękę.
Mieszkanie dla niej kupiliśmy juz jakiś czas temu ,ale do głowy by mi nie przyszło ,że postanowi zamieszkać bez nas tak szybko !!!
Pracuje ,studiuje ,decyzję podjęła ,więc trzeba było ją zaakceptować ,wyjścia nie było, ,konieczny był gruntowny remont. Nie muszę tłumaczyć co to znaczy remont i użeranie się z fachowcami,każda z Was to przeżyła i doskonale wie o czym mowa. Moje wakacje dzieliły się na trzy etapy;
-praca do 16
-wizyta na placu boju
-domek
Najfajniejsze w tym wszystkim było to ,że córka nie miała zielonego pojęcia co my tam z mężem wyprawiamy i jakie będzie to jej mieszkanie,takie ,,KTO CIĘ TAK URZĄDZIŁ''
Oddaliśmy  klucze już po wszystkim ,a jej radość zrekompensowała nam wszystko :):):)

W moim domku natomiast nic się nie dzieje ,przemalowałam kilka ramek i tacę, reszta cierpliwie czeka na swoją kolej.

Taca miała być biała ,ale w trakcie szlifowania coś mnie podkusiło :)












Niewiele tego ,ale na obecny czas , aż nadto                                                                                                               
Witam serdecznie nowych obserwatorów,
pozdrawiam serdecznie stałe bywalczynie ,
cieszy mnie każda Wasza wizyta :)