Witajcie moje drogie !!
Ociągałam się z pokazaniem mojej łazienki, bo tak naprawdę nie jest ona do końca taka jak bym chciała, a gdy coś nie jest po mojej myśli ciężko mi sobie wyobrazić jak ma to coś wyglądać w efekcie końcowym, jak mam to ugryźć.
Niestety na dzień dzisiejszy nie mam nic lepszego w zanadrzu, stwierdziłam więc, że lepsza PRAWIE wymarzona łazienka niż nic :)
Po pierwsze -moim marzeniem była wanna, niestety jest prysznic (przegrałam bitwę )
Po drugie -płytki miały być ułożone do połowy ścian, a tylko tam gdzie prysznic do sufitu, mąż uparcie postawił na swoim !!
Mimo, że od remontu minęło już prawie sześć lat, nie mogę mu tego zapomnieć i przy każdej nadarzającej się okazji nie omieszkam mu tego wypomnieć z naciskiem na WANNA !!
Dzisiaj mąż bardziej we mnie wierzy i z chęcią akceptuje moje pomysły, ale co mi po tym, wanny mieć nie będę i kropka
lustro przemalowałam, a na kinkiety przykleiłam koronki
miniaturki perfum,które stoją na oknie :)
Bardzo się cieszę, że nadal do mnie zaglądacie i zostawiacie ciepłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie
Kaśka