Nigdy nie miałam do czynienia z maszyna do szycia ale podglądałam Was i nie mogłam się oprzeć pokusie.Pozyczyłam więc maszynę i oto rezultat moich wypocin.
Nie macie pojęcia ,jak się cieszę że mogę Was obserwować i uczyć się nowych rzeczy.
Dopiero się rozkręcam i uwielbiam to!
świetne podusie:)
OdpowiedzUsuńA ja mam nawet maszynę, ale chyba do tej roboty dwie lewe ręce. Nie szyłam sto lat, kiedyś szyłam spódniczki w gumkę i inne proste łaszki. Może czas przeprosić maszynę?
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na poduchy ...
OdpowiedzUsuń"babskie" blogi odkryłam całkiem niedawno... masz rację, że podglądanie innych utalentowanych dziewczyn jest bardzo inspirujące... zaczynam czytać Twojego bloga i cieszę się, że jeszcze tyle lektury przede mną:))))) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń