18 października 2011

zainspirowana




Nigdy nie miałam do czynienia z maszyna do szycia ale podglądałam  Was i nie mogłam się oprzeć pokusie.Pozyczyłam więc maszynę i oto rezultat moich wypocin.
Nie macie pojęcia ,jak się cieszę że mogę Was obserwować i uczyć się nowych rzeczy.
Dopiero się rozkręcam i uwielbiam to!

4 komentarze:

  1. A ja mam nawet maszynę, ale chyba do tej roboty dwie lewe ręce. Nie szyłam sto lat, kiedyś szyłam spódniczki w gumkę i inne proste łaszki. Może czas przeprosić maszynę?

    OdpowiedzUsuń
  2. "babskie" blogi odkryłam całkiem niedawno... masz rację, że podglądanie innych utalentowanych dziewczyn jest bardzo inspirujące... zaczynam czytać Twojego bloga i cieszę się, że jeszcze tyle lektury przede mną:))))) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń