Z tej okazji chcę wszystkim życzyć cudownych 12 miesięcy, zdrowia, spełnienia marzeń i mnóstwo niesamowitych inspiracji :)
Jakiś czas temu udało mi się zdobyć dość ładne krzesełka {sztuk 2, stylizowane } do mojego ,, pokoiku pensjonarki''
tak go nazwałam dlatego ,że wszystko w nim jest nie z tego świata :):)
Jedno przemalowałam na kolor ecru drugie na szaro i czekała mnie wymiana tapicerki, ale jakoś nie miałam do tego zapału , tym bardziej, że miałam już z tym do czynienia i wcale mi się nie podobało.
W między czasie urzekło mnie kolejne krzesło, tym razem dużo starsze, więc przytargałam do domu, nie myśląc kompletnie gdzie go wcisnąć, a
muszę się przyznać, że z tą przestrzenią to u mnie już dość kiepściutko. Tak czy owak przytachałam kolejny rupieć, który był większy bardziej zniszczony i wymagał zmiany siedziska.
Nie pozostało nic innego jak wziąć się do roboty.
Jestem z siebie dumna, bo za jednym zamachem zrobiłam dwa krzesła w jednym dniu, to dla mnie wielki wyczyn, tym bardziej, że tapicerowanie to nie jest moje ulubione zajęcie.
Bardzo dokładną instrukcję tapicerowania znajdziecie u naszej Ity która wyjaśnia wszystko bardzo dokładnie.
które krzesło bardziej pasuje do ,, POKOIKU PENSJONARKI'' ?
pomóżcie !
Sama nie mogę się zdecydować, najchętniej wcisnęłabym dwa, ale wtedy musiałabym fruwać
Niestety, moja natura nie pozwala mi na pozbycie się kolejnych ''durnostajek'', może następnym razem :)
Kaśka
Ja bym wcisnęła oba,co tam fruwanie-jest bardzo przyjemne!!!A tak poważnie,podoba mi się to drugie.Ma w sobie to coś.Piękne u Ciebie to zagracenie.Gorące uściski,też Kasia.U mnie na termometrze o 8-mej 20 na minusie.Twoje zdjecia rozgrzewają
OdpowiedzUsuńKasiu
Usuńu nas nie lepiej,
mrozi okrutnie!!
Dziękuję i buziaki zasyłam :)
Cudny klimat stworzyłaś w tym pokoju. Do mnie przemawia krzesło pierwsze:-)))
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Ty - nie potrafię się pozbyć niektórych durnostojek:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-)))
ja też uważam, że lepiej pasuje krzesło nr 1, to bez poręczy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasiu, wszystkiego dobrego w Nowym Roku, uroczy jest ten pokoj pensjonarki, stworzylas w nim niepowtazalny nastroj. Ja osobiscie wole pierwsze krzeslo bo mam traszny sentyment to takich oparc z plecionki, pamietam takie fotele bujane byly kiedys, usciski posylam:)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczny pokoik, najbardziej urzekły mnie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Twórczego, obfitującego w genialne pomysły i realizacje tychże roku :)..
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem krzesło z oparciami bardziej współgra stylistycznie :)
Zdecydowane krzesło nr 1 w kolorze szarym pasuje najlepiej. Pokoik z klimatem cudny, ale z uwagi na mały metraż poszalałaś nieco z dekoracjami. Iwona J.
OdpowiedzUsuńNapisałam w poście, że pokój jest zagracony.
UsuńUwierz mi z dnia na dzień coraz więcej rzeczy z niego ubywa i choć ciężko się z nimi rozstać - wiem,że muszę - dla swojego dobra :)
Dziękuję za komentarz :):)
Pozdrawiam gorąco
Pokój pasjonatki robi wrażenie, zgromadziłaś w nim mnóstwo pięknych skarbów, bardzo mi się podoba. Ja zostawiłaby drugie krzesło, podoba mi się ze względu na podłokietniki.
OdpowiedzUsuńWysyłam moc uścisków :) Ania
Kasiu pokój- świetny!
OdpowiedzUsuńKrzesła oba odnowiłaś cudnie!Wiem co czułaś przy tapicerowaniu. Ja też tak mam, niezbyt to lubię. Jednak tak mnie rozochociłaś, że chyba wreszcie dokończę swoje dzieło. Dawno odnowione. Brakuje tylko tapicerki więc może wreszcie...
Ja bym wybrała wersję nr.1.Jest bardziej delikatna i myślę, że nawet wizualnie mniej miejsca zajmuje niż to z podłokietnikami.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego naj w Nowym Roku:)
Do obecnego wystroju bardziej pasuje krzesło pierwsze. Ale tak ogólnie bardziej podoba mi się drugie. Jakby uprościć wystrój to by było akurat. Kto to widział, żeby pensjonarka tyle rzeczy miała ;) :D
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to pokój w ogóle nie jest zagracony no ale to Ci pisze graciarka więc chyba nie mam typowego spostrzegania na takie tematy! ;)Krzesełka ładne i najlepiej jak wybierzesz te wygodniejsze jeśli oczywiście będziesz korzystała z bycia pensjonarką! ;)Fotografie zjadłabym z miłości! ;) I co najważniejsze bądź szczęśliwa Kasieńko i nie martw się zagraceniem bo to nie problem tylko radość z miłości do starych gratów! Uściski przesyłam!
Moim skromnym zdaniem bardziej pasuje nr1 ale ja osobiście wybrałabym nr2:)Tak czy owak pokój i tak jest śliczny i tak, bez względu na które się zdecydujesz:).
OdpowiedzUsuńKasiu ten dekor, który masz na stoliku obok tacy z koniem (zdjęcie 8) i na kolejnym tj 12 miedzy lampą a ramką możesz zdradzić gdzie kupiłaś? Bardzo mi się podoba:)
ściskam cieplutko
u nas w nocy blisko -24 było
Ala
Alu, ja tego dekoru nie kupiłam, to stary drewniany element od czegoś,
Usuń( mebla chyba nie, bo za duży,chociaż...) Jego miejsce stałe to taras, teraz tylko zimuje w tym pokoju :)
Uściski również dla Ciebie :):)
KAsiu obydwa krzesła są idealne,ale to z oparciami dodaje jakby majestatu całemu wnętrzu więc wybrałabym to, pozdrawiam Cię serdecznie Noworocznie i jeszcze sie pozachwycam tymi Twoimi skarbami:)
OdpowiedzUsuńKasiu widzę , że trudna decyzja , oba krzesła piękne i stylowe i chyba to kwestia gustu, mi bardziej podoba się nr. 2 z podłokietnikmi :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i Trzymaj się ciepło ;))
Świetny ten pokój, myślę że drugie krzesło fajnie tu wygląda, choć i pierwszemu niczego nie brakuje :) ale tych Twoich "durnostojek" zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńTwoje wnętrza są przepiękne. I zawsze czuję się jakbym przeniosła się do krainy marzeń i historycznej fascynacji. Krzesełko z ażurowym oparciem wydaje mi się wygodniejsze, tak na oko :-)
OdpowiedzUsuńOj do tych durnostajek to mamy słabość i też staram się je ograniczać. Jakbyś przypadkiem chciała sie pozbyć tego cudnego sekretarzyka chętnie się nim zaopiekuję (marzy mi się sekretarzyk :) ). Krzesło numer dwa bardziej mi się podoba w tym otoczeniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen pokój ma w sobie coś niesamowitego. To tak jakbym cofnęła się w czasie o jakieś 150 lat :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wybrałabym krzesło, które znajduje się na pierwszym zdjęciu. Według mnie do całości pasuje idealnie.
Pozdrawiam :)
Niesamowity pokój, udało Ci się stworzyć taką spójną całość i taki klimat, że klękajcie narody :) Ciężko się zdecydować na krzesło, bo oba mają swój urok, ale chyba jednak pierwsze.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam bardzo ciepło, bo u nas mrozy :)
Podzielam zdanie poprzedniczek - także moim zdaniem krzesło z pierwszego zdjęcia bardziej pasuje do tego pięknego wnętrza.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku Kasiu. Niech kolejne dni obfitują w dobre wydarzenia i dobrych ludzi. :) Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie w pokoju pensjonarki powinno znaleźć się krzesło nr 1.
OdpowiedzUsuńAle z doświadczenia wiem, że serce zawsze podpowiada nam rozwiązanie, nawet jeśli wydajemy się być niezdecydowani ;) Ty na pewno też będziesz wiedziała, które krzesełko zostawić. A nawet jeśli będziesz musiała posiłkować się losowaniem, to i tak będzie dobrze, bo oba meble robią obłędne wrażenie!!!!!!!!!!
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za tapicerowanie, ja się nie mogę za to zabrać, niestety :-(
Pierwsze kolorem a drugie stylem - chyba nie pomogłam :-)
Uroczy pokoik, pozdrawiam serdecznie.
Piękny pokój! Fakt, jest tego wszystkiego dużo, ale jakże pięknie wyeksponowane! Zostaw tak jak jest i dopóki dajesz radę to ogarnąć, to nie pozbywaj się niczego...
OdpowiedzUsuńObydwa krzesła ładne, Ja na Twoim miejscu wybrałabym te wygodniejsze.... ;)
pokój cudny , zostwiłabym krzesło nr 2
OdpowiedzUsuńŚliczne krzesła i trudno wybrać ale ja stawiam na 1 :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem do wystroju tego pokoju zdecydowanie bardziej pasuje krzesło nr 1, bo dzięki niemu pokój nabiera lekkości. Krzesło nr 2 - samo w sobie piękne - jednak trochę ciężko tu wygląda, jakby zajmowało za dużo miejsca (a przynajmniej tak wygląda to na zdjęciach). Piękny pokoik!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Cudowny, romantyczny pokoik!!! Piękne zdjęcia!!! Zdecydowanie krzesło nr1.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku:))
Drugie bardzo ciekawe. Ale pierwsze tez fajne. Teź tak mam z nadmiarem rzeczy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu nadrabiam,wieniec bardzo mi się podoba,bardzo,choineczki również ,krzesła oba ale ja wybieram nr 2 ( po głowie chodzą mi 4szt ale tez mam mało miejsca) no i pozdrawiam Cię Noworocznie z nad Śniardw!
OdpowiedzUsuńMówisz, że zagracony? Mnie to wcale nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńPierwsze krzesełko pasuje odealnie!
Najpiękniejszego w nowym roku!!!!
Piękny pokoik,na tym łóżku mogłabym wypoczywać,czytać i marzyć.
OdpowiedzUsuńPierwsze krzesło pasuje lekkością do pokoju, ale jezeli masz zamiar dużo przy sekretarzyku pracować to drugie ,bo ma oparcia na łokcie.
pozdrawiam i życze pieknych dni w NR 2017
Cudownie urządzony pokoik.Oba krzesła są śliczne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu :) Tak faktycznie poważna sprawa z tym wyborem krzesła..bo oba są świetne i oba pasują...ale to drugie z podłokietnikami jest jakby praktyczniejsze...bo można wygodnie rączki oprzeć....no i jest jakby optycznie lżejsze.....Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiekny ten pokoik,ma swój klimat...zresztą jak wszystko w Twoim domu.Moje zdanie krzesełko nr 2 chociaż 1 tez jest cudne.Pozdrawiam Kasiu
OdpowiedzUsuń