dzisiaj będzie soczyście,energetycznie i optymistycznie,
tak mi się kojarzy kolor czerwony :)
Pokażę kawałek kuchni przed i po dodaniu tego koloru, bardzo jestem ciekawa która wersja przypadnie Wam do gustu :) Mam nadzieję,że wytrzymacie, będzie dużo zdjęć :)
A teraz kuchnia bez czerwonych dodatków
Wy też macie tyle skorup,że układacie je piętrowo ?
Pozdrawiam i dziękuję za kom pod ostatnim postem :) Katarzyna
Ja preferuję monochromatyzm, ale obie wersje kolorystyczne mi się niezwykle podobają. Najbardziej moje oczy lecą w stronę wagi i zestawu solnoczkowo-pieprzniczkowego :) Wspaniale urządzona ta Twoja kuchnia, zachwycająca!
OdpowiedzUsuńLadnie z czerwonym i bez, obie wersje ladne, mozna zmieniac wedlug nastroju, czy okazji, pozdrawiam, milego weekendu:)
OdpowiedzUsuńMyślałam,że Twojej pięknej kuchni zupełnie nie będzie do "twarzy" z czerwienią,a tu niespodzianka.Delikatne akcenty są ok.Usciski ślę,też Kaśka.Dobrze,że jesteś!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki Kasia :)
UsuńPozdrawiam i buziaki zasyłam :*
Ależ piękna ta Twoja kuchnia Kasiu :) pozdrówka Lidka
OdpowiedzUsuńDziękuję :):)
UsuńNagromadziłaś fajne czerwone akcenty. Mimo tego, że bardzo lubię Twoją białą kuchnie, to ta czerwień wprowadza do niej więcej życia. Krew sama zaczyna szybciej krążyć od samego patrzenia :-)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglądaj obie , chodz bardziej przemawia druga
OdpowiedzUsuńzdradź gdzie dostalaś ta ażurowa podstawkę ?
W Słubicach, w małym sklepiku zaraz przy przejściu granicznym :):):)
UsuńKAsiu,energetyczny czerwony dodaje pieprzu! ale mi sie podoba bardziej biała...bo takiej nie mam:( Jednakże obie wersje urocze:)CAłusy:)
OdpowiedzUsuńObydwie wersje bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńWspaniała waga. Doskonale pasuje do całości.
Pozdrawiam :))
W czerwieni Twoja kuchnia prezentuje się bardzo radośnie choć przyznam, że jej do "twarz" w każdym kolorze bo jest po prostu piękna!!!
OdpowiedzUsuńObie wersje fajne. Ale ta czerwona tak przytulniejsza i cieplejsza. No i weselsza oczywiście :)
OdpowiedzUsuńA ja widzę, że nawet bez czerwieni było trochę czerwieni (w postaci owoców) :) Piękna kuchnia, bardzo stylowa, a ta ekspozycja "skorup" przyprawia o szybsze bicie serca :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja kuchnia, bardzo ... bardzo :)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Życie w ciągłej bieli czasem może znudzić :) I ja wprowadzam troszkę koloru , dla lepszego samopoczucia :) Pozdrówka :)
OdpowiedzUsuńKasiu, ja tak kocham tą Twoją kuchnię, że z niej dziś od Ciebie nie wyjdę ;) Każdy detal i każdy drobiazg oglądam tysiąc razy i nie mogę przestać. Czerwone dodatki są urocze i pasują idealnie :)
OdpowiedzUsuńI nie rozumiem, jak to możliwe, ze u ciebie ta ilość bibelotów nie przytłacza i nie wprowadza bałaganu...A skorup u mnie niezliczona ilość i wszystkie kredensy zapchane :) również piętrowo :) :) :) Pozdrawiam, buziaki :)
Kuchnia z dodatkami czerwonymi stanowczo ożywa:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Rzeczywiście obie wersje są ok, czerwony napewno ożywia kuchnię, natomiast monochromatyczna wersja wprowadza spokój, co nie jest takie złe przy takiej ilości gadżeatów.
OdpowiedzUsuńTylko pytanie jaki chcesz mieć efekt :-)
Pozdrowionka serdeczne
Czerwony ożywiający i taki nieco walentynkowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
No Kasieńko to ja też jestem energetyczna bo mam czerwone włosy!;) Pomimo, że serce jest czerwone to nie mam serca do tego koloru...nawet w święta go unikam! Ale to nie znaczy, że u kogoś nie spodoba mi się np. stara emalia mnie w tym kolorze zachwyca...nawet w ogrodzie mi się nazbierało czerwoniastych naczyń co mnie dziwi za każdym razem jak na nie spojrzę! ;) Poza tym mój tata ma bzika na punkcie tego koloru więc jego garderoba jest przepełniona czerwonymi ciuszkami! Nie wspomnę ile ma lat i jaki jest odlotowy ma styl! :) Poza tym truskawki są czerwone no i Twoje śliczne dodatki więc trudno się nie zachwycać nawet jak się jest zodiakalnym byczkiem! ;)Uściski!
OdpowiedzUsuńooo Dominiko ja tez byczek ;)
UsuńPiękna jest Twoja kuchnia, jestem nią zachwycona, podziwiam!Żałuję, że wiele lat temu zdecydowałam się na wystrój nowoczesny, próbuję to w jakiś sposób zmienić czy może raczej zminimalizować, ale prawdziwy remont dopiero by to zmienił... mam pytanie, czy taka biała płyta na kuchence jest dostępna w sklepach? Nigdzie takiej nie widziałam... i ten okap, jest piękny!
OdpowiedzUsuń...I też niesamowite jest jak dodatki potrafią zmienić wystrój. Pozdrawiam :)
Kuchnie masz boską bez względu na dodatki jakie akurat w danej chwili w niej królują:))Skorupy to chyba każdy ma:)) ..... tak się pocieszam, że nie tylko ja:))
OdpowiedzUsuńściskam mocno
Obydwie wersje super! Wypatrzyłam piękną czerwoną truskawę, piękna! I już do niej wzdycham, bo motyw truskawek bardzo bliski, jeszcze z dzieciństwa. Moi rodzice mieli potężną plantację tych krzaczków...
OdpowiedzUsuńKochana, ja też układam piętrowo moje porcelanowe zasoby, a mam ich że hoo, hoooooo!
Cóż mam rzec Kasiu, druga bardziej elegancka, a ta pierwsza sielska lekko...ale ja się przecież nie znam...lubię czerwone dodatki, ocieplają miejsca, u mnie to jedyne dodatki, które wyciągam na światło dzienne podczas świąt bożonarodzeniowych, później znikają razem z czerwonymi sercami...kocham niebieski jak szafirki wiosną i nic mojej miłości nie zmieni...a co do naczyń poukładanych na tak zwaną kupkę:) oj tak uwielbiam...to taki rodzaj sztuki- sztuka do sztuki:)
OdpowiedzUsuńcudna kuchnia i miej sobie taką jaka Tobie w duszy gra:)
Buziaki:) Aga z Różanej
Urządziłaś sobie kuchnię w tak uniwersalny sposób,że możesz teraz żonglować dodatkami;)Energetyczny kolorek jest też mile widziany.Jest pięknie!
OdpowiedzUsuńzachwycająca kuchnia, sielska, ciepła, urocza i nie wiem która jej odsłona bardziej mi się podoba:-) Lawenda
OdpowiedzUsuńTakie dodatki ożywiają kuchnię i dodają energetyzują, szczególnie zimą, gdy nie mamy wielu barw za oknem.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmnie bardziej podoba sie w wydaniu białym.... no ale to kwestia gustu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudna jest Twoja kuchnie i nie potrafię wybrać. Bardzo podobają mi się obie wersje. Pozdrawiam cieplutko:):):):)
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia . Czerwień bardzo pasuje jako energetyczny dodatek w takie ponure dni. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńObie wersje bardzo mi przypadły do gustu....:)
OdpowiedzUsuńObie propozycje są cudowne.Prześliczna kuchnia.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twoja kuchnia:)))porcelanę też układam piętrowo:)))z czerwonymi dodatkami wygląda bardziej świątecznie:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńJa wolę wersję drugą, ale przecież to tylko dodatki, można je potem schować, albo zamienić na inny kolor, jeśli się znudzą :)) Masz prześliczna kuchnię :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że skorupy piętrzą się na stosach. Dwa, nawet czasem trzy pięterka he he :)
OdpowiedzUsuńZachwycającą masz kolekcję młynków, wow! Ja jednak wolę kuchnię jasną.
Uściski xxx
Piękna jest Twoja kuchnia!!! Obie wersje są wspaniałe!!! U mnie też wszystko układam piętrowo.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Oczywiście, że układam już wszystko piętrowo:-) Sama otaczam się bielą, przełamaną szarościami i beżami. Twoja czerwień, to jak powiew wiosny. Sama nie odważyłabym się, ale tutaj bardzo miło mi pobyć i zachwycić się kolorem:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny:-)
Hania
Soczyscie:)))Z rumiencami, pieknie:)
OdpowiedzUsuńU mnie oczywiscie, tez pietrowo:)
Śliczna kuchnia i te detale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
W obu wersjach kuchnia przepiękna! :) Oczywiście - skorupy układam piętrowo - inaczej się nie da ;) - za dużo skorup, za mało miejsca.
OdpowiedzUsuńWyczarowujesz klimaty bardzo bliskie mojemu sercu, oczy sycę widokami. Kasiu, czerwień ma w sobie tyle energii, że z chęcią na nią patrzę i czuję, jak się podnosi dodatnia temperatura tej mroźnej zimy. Twoja kuchnia w każdej odsłonie jest piękna, pozostałe wnętrza również. Po powrocie do domu rozejrzę się dokładniej. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :)
Koko dziękuję za odwiedziny.... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna kuchnia z klimatem ! <3
OdpowiedzUsuńAleż masz piękną tę kuchnię...
OdpowiedzUsuńobie wersje cudne:))
OdpowiedzUsuńTak, też mam tyle skorup i układam je...jeszcze bardziej piętrowo:-)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Twoją kuchnię to obie wersje śliczne.
Pozdrawiam ciepło
Uf, dotarłam. :) Z lekkim opóźnieniem, ale też z uwagą obejrzałam wszystkie zdjęcia i moim zdaniem obydwie aranżacje są ładne. W moim przypadku kolor czerwony zarezerwowany jest na grudniowe święta, ale równie dobrze można go wykorzystać w walentynki oraz w lato, gdy łąki barwi czerwień polnych maków. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Kasiu serdecznie :)
⚶ Palmette ⚶
Bardzo ładnie 😀
OdpowiedzUsuńna fejsa marsz!!!
UsuńBuziaki Becia :*
Kuchnia piękna! W każdej szacie prezentuje się cudnie:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSkorupy konoecznie zawsze muszą być piętrowo��
OdpowiedzUsuńKocham takie kuchnie :)
OdpowiedzUsuńMnie oczarowały oba wystroje kuchni, Twoja kuchnia jest bajeczna . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna :) Chciałabym mieć taki talent dekoratorski :) A przy okazji czy uzdatniacie swoją wodę w kuchni?
OdpowiedzUsuń